Pierwszy i drugi listopada to dla każdego Polaka dni wypełnione jesienną melancholią. Szczególnie nam, żyjącym poza granicami naszego pięknego kraju, doskwiera w tych dniach nostalgia. Rodzice opowiadają pociechom o ich przodkach, o ich dziadach i pradziadach, zanurzają się w rodzinnych wspomnieniach z dawnych lat. Dzieci z zaangażowaniem godnym detektywów próbują rozplątać zawiłe gałęzie swoich drzew genealogicznych, co często nie jest wcale takie łatwe.
W ostatnią sobotę, nauczycielki w naszej Szkole z rozrzewnieniem rozwodziły się o polskich wzruszających tradycjach. Mówiły dzieciom o tysiącach zniczy płonących na cmentarzach ku pamięci tych, których już z nami nie ma, o wiecznie zielonych wieńcach i złocistych chryzantemach. Niektórym spośród naszych uczniów było dane w poprzednich latach spędzić ten szczególny czas w Polsce i chętnie dzielili się swoimi przeżyciami.
W Polsce początek listopada to dni zadumy, ale dla nas- dwujęzycznych, była to STRASZNIE fajna sobota 🙂 Upiorne przebrania i potworne makijaże dzieci straszyły nas jeszcze w nocy. POTWORNIE cieszymy się, że mimo konieczności przestrzegania rygorystycznych zasad, udało nam się tak dobrze bawić.
Pani Ania po raz kolejny przeszła samą siebie, organizując czas przedszkolaków tak, że nie miały chwili na nudę. Mozolne ćwiczenia szlaczków i zajęcia z rytmiki szybko zostały przyćmione przez przerażające papierowe nietoperze, nad którymi maluchy pracowały z niespotykaną dotąd zawziętością. Ach, a gdybyście, drodzy rodzice widzieli ich radość, gdy na twarzach, jedna po drugiej, pojawiały się przepiękne dekoracje.
Dziewczynki z zerówki i pierwszej klasy zabrały do domów, własnoręcznie zdobione, świecące w ciemności, przepiękne Halloween’owe lampiony. W drugiej klasie, pani Gosia urządziła najprawdziwszą, upiorną, Halloween’ową dyskotekę. Starsze dzieci rozmawiały o polskich tradycjach.
Po zajęciach odbył się konkurs na najstraszniejszą Halloween’ową historię. Dalia, Klaudia, Vanessa, Kornelia, Olivia i Franek zaprezentowali nam swoje mrożące krew w żyłach opowieści, a reszta dzieci słuchała z zapartym tchem, by później wziąć udział w głosowaniu. Wszyscy autorzy mini-thrillerów zaskoczyli nas swoją niewiarygodną wyobraźnią oraz łatwością posługiwania się słowem i emocją. Niewielką przewagą głosów (dzięki nieocenionej pomocy szarmanckich kolegów z klasy) zwyciężyła Olivia (klasa 2), której pani Asia, przy akompaniamencie gromkich braw, wręczyła dyplom i pamiątkowe trofeum. Na wszystkie straszydła czekał poczęstunek i Halloween’owe podarunki.
Dzieciaki, jesteście WSPANIAŁE!!!